BŁAGAM POMOCY

Freciątko

Pomózcie mi błagam!!!!!!
Sprawa jest taka
Wystarczyło że nie było mnie w szkole przez 2 dni bo jestem chora i stracilam wszystkie kolezanki a nawet moją przyjaciółkę!

Dziś na gg była mniej więcej taka rozmowa:

Jedna moja koleżanka pyta się jak u mnie zdrowie
ja mowie ze estem chora
ona cos takiego:
a my cie tu wspominamy a ja
my tzn
No i ona wymienia kilka moich kolezanek i moją najlepszą kolezanke
i ze one są u niej w domu
troche mnie to zabolało bo byly tam wszystkie oprocz mnie i zrobilo mi sie bardzo przykro

ja powiedzialam jej ze fajnie ze o mnie zapomnialas a ona ze ja zawsze mam do niej pretensje

No i powiedzialam mojej kolezance przez gg zeby przyniosla mi lekcje a ona ze wieczorem , ja pokazalam jej emotikonke vakesa (ale na żarty!!!)
a ona powiedziala ze nie jest moją służącą... i że mi nie przyniesie.
ja na to ze wszystkie dziewczyny są fajne oprocz niej (moj krzyk rozpaczy) a one na to ze ją wszystkie popierają i okazało się że żadna mnie nie lubi. Ja nie wiem. przez tą zdzire stracilam kolezanki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Zdzire - tą co zaprosila je!!!! Ja niewiem co mam robić poryczalam sie kilka razy. I się trzęse pomocy blagam!!!!!!

Immy

a jesteś pewna że one rzeczywiście tam były?

Iza

wszystko sie samo rozwiaze Wink (1)

Freciątko

Immy

uuu to juz gorzej, pogadaj z Twoją "przyjaciółką"

Freciątko

Paulinka 24

Widocznie one na Ciebie nie zasługują. Zacznij szukać sobie nowych koleżanek, ale dopiero za jakieś 2 miesiące, bo jeśli jesteś tak bardzo załamana, możesz wybrać niewłaściwą osobę.

Freciątko

Gość

Jestes troche dziwna... sama mowisz, ze jestes chora, wiec ona cie nie zaprosila, bo wiedziala ze jestes chora moze co...? Pomysl troche, zanim rzucisz takie oskarzenia... i z tymi lekcjami tez przesadzilas. Z tego co piszesz, to wrec zarzadalas od niej, zeby ci te lekcje przyniosla... jakbys sama nie mogla sie po te lekcje wybrac, jak sama wyzdrowiejesz... ;/

Freciątko

Iza

Oj, to jednak bardziej pokręcone niz myślałam... popieram zmień szkołę.

mnissia

No coz... masz troche niezbyt mila sytuacje... Wiesz niewiem, jaka jestes z charakteru, ale ja jestem nieustepliwa... Ja bym (gdybym miala taka sytuacje), to bym i tak sie nie przenosila do innej szkoly... Zacisnelabym zeby i bym udawala, ze mnie to nie rusza... Nie dalabym im tej satysfakcji, ze mnie złamały... ;/

Freciątko

Ona całą rozmowe nagrała na płyte i dala naszej wychowawczyni. Najgorsze jest to ze ona to zapewne skopiowala na Microsoft Word (bo wątpie żeb wychowawczyni mniala gg) i coś dopisala, przecież to takie latwe. Mam tego dosyć...wyjdzie ze ja sklamalam. Ale przykro mi ze to koniec. Mam jeszcze troszke ponad tydzien do namyslu. Zobacze jak jest w tatej szkole. A po za tym ja sie nie dlugo wyprowadzam i do tamtej szkoly bede mniala blizej, zrobie tak jak ja postanowilam : prawdopodobnie się przepisze...ale przed przepisaniem zrobie coś jeszcze...zemszcze się na niej tylko nie wiem jeszcze jak... Wysyłajcie mi propozyjce na PW (prywatną wiadomość).

Freciątko

Odpowiedz cie cos plisssss

Agnes

Boże, jak mnie by przypadło mieć taką "koleżankę", to chyba bym ją zaje***a.
Moim zdaniem lepiej dla Ciebie będzie zmienić szkołę. Po prostu szkoda Twoich cennych nerwów na męczenie się w takiej naiwnej klasie, która zawsze ulega osobie o silniejszym charakterze. I na dodatek masz sprzyjające zmianie szkoły warunki.