|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
AgataSixSixFive
Zapoznana
Dołączył: 25 Sty 2007
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:49, 18 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
zgadzam sie z wami w zupelnosci... a moj facet (ktory dotychczas nie mogl beze mnie zyc i w nocy mi pisal ze mnie kocha) przez ten weekend napisal mi tylko esa z pytaniem czy pojdziemy do kina zawsze 10 esow dziennie a teraz?? co sie stalo?? cos sie posypalo tylko zebym wiedziala co... (ps. nie chce porad, pisze to bo sie musze wyzalic...)
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Werci@12
Moderatorka
Dołączył: 09 Sty 2007
Posty: 513
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 22:37, 18 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
oki, jak nie chcesz porady to ci jej nie dam;P Jutro poniedziałek, napisze czy ON wogóle się do mnie odzywał czy wogóle się coś zmieniło...buźka:*
|
|
Powrót do góry |
|
|
Werci@12
Moderatorka
Dołączył: 09 Sty 2007
Posty: 513
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 23:07, 19 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
No więc moje kochane dziewczyni! Jak obiecywałam, to opisuje co i jak (bo poniedziałek). Dzisiaj na informatyce (1 lekcja) doweidziałam się, że on ma już nową dziewczynę!! No dobra...jakoś mi to zwisało...Potem na przerwie on Ją rzucił (na końcu się dowiecie dlaczego)! Na 3 lekcji (technika) on powiedział do mojej koleżanki żeby zapytała się go o chodzenie ze mną. I po 3 lekcji się zapytała, a ja odpowiedziałam, że nie wiem. Ona mu powiedziałą, żen ie mimo tego, że ja powiedziałam, że nie wiem...widocznie coś pokręciłam. Ta tej lekcji, siedziałam blisko niego i powiedziałam do mojej koleżanki (innej), żeby się go zapytała czy on chce ze3 mną chodzić, a on ,że TAK! Potem powiedziałam do niej, żeby mu powiedizłą, że będe z nim chodzić pod warunkiem, że mnuie nie rzuci 2 dni później i żeby już tak nigdy nie robił, że mnie rzuca, a tydzień później znowu chce ze mną chodzić. On powiedział, że ok. i znowu z nim chodzę...może jestem głupia, ale...dałam mu jeszcze jedną szanse, bo wydaje mi się, że mu teraz bardzo zależy, bo jak ta koleżanka powiedziała mu, żen ie będe zn im chodzić, spóścił głowę na dół (siedzie 3 ławki za nim) i taki był smutny. Potem na długiej przerwie go 3 razy przytuliłam i w tym 1 moje 2 koleżanki poszły do niego (grał oczywiście w piłkę nożną) i zapytały czy może do mnie podejść, a poprzednim razem, powiedział im żeby spadały, a tym razem podrzedł i mnie przytulił, więc widzę, żem u zależy. Jeśli jeszcze raz mnie rzuci i 2 dni później znpwu bęzie chciał ze mną chodzić to odpowiem mu NIE!!! Teraz jest wszystko ok. Napiszcie czy postąpiłam słusznie, a jak cos się będzie dziać to napisze.
|
|
Powrót do góry |
|
|
ruska
Zapoznana
Dołączył: 07 Lut 2007
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:03, 20 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
zerwij z nim jak najszybciej..miałam tak samo..i..on po prostu nie chce byc sam..i wykorzystuje Twoją naiwnośc..to nie ma sensu..zniszczysz sie przez niego..znajdz sobie kogos na kogo zaslugujesz..
|
|
Powrót do góry |
|
|
Werci@12
Moderatorka
Dołączył: 09 Sty 2007
Posty: 513
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 19:57, 20 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Ale mi się wydaję, wsumie to wiem, że mu teraz na mnie zależy...zobacze co będzie dalej. Przecież ON rzucił dziewczną dla mnie, bo chyba zrozumiał, że ze mną jest mu lepiej...kurde, przez twojego posta już sama nie wiem co robić Za nim zgodziłam się na chodzenie z nim, powiedziałam, żeby już tak nie robił, że mnie rzuca, a po tygodniu znowu chce ze mną chodzić i powiedział, że już więcej tak nie będzie robił...więc się zgodziłam, bo wydaje mi się, że teraz zmądrzał...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agnes
Administrator
Dołączył: 31 Paź 2006
Posty: 3875
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z daleka.
|
Wysłany: Wto 20:31, 20 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Wiesz Werciu, zobaczymy jak to będzie.
Ja jestem w ogóle negatywnie nastawiona do "chodzenia" i posyłania koleżanek na spytki. Przecież to powinna byc tylko Wasza sprawa.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Werci@12
Moderatorka
Dołączył: 09 Sty 2007
Posty: 513
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 22:57, 20 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Więc tak. On siedział za mną, a koleżanka obok mnie tylko ona się obróciła i się go pytałą i ja wszystko słyszałam i też się obracałam. Chodzi ci o to, że powinnam w 4 oczy z nim pogadać? Zobacze jak będzie jutro..
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agnes
Administrator
Dołączył: 31 Paź 2006
Posty: 3875
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z daleka.
|
Wysłany: Wto 23:38, 20 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Moim zdaniem rozmowa w cztery oczy byłaby najodpowiedniejsza, ale to Twoje życie i masz postępować, tak jak Tobie się podoba (nie do końca, ale jednak).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Werci@12
Moderatorka
Dołączył: 09 Sty 2007
Posty: 513
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Śro 0:18, 21 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Ale o czym ja mam z nim pogadać? Co mam mu powiedzieć? Jak zacząć?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agnes
Administrator
Dołączył: 31 Paź 2006
Posty: 3875
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z daleka.
|
Wysłany: Śro 11:43, 21 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Hmm... Sama nie wiem.
Może zagadaj do niego kiedy będziecie sami i umówcie się na spacer, żeby nikt Wam nie przeszkadzał. I pogadaj z nim o tym co leży Ci na sercu.
Powiedz, że było Ci strasznie przykro kiedy tak nagle z Tobą zerwał, zapytaj go dlaczego to zrobił, albo coś w tym stylu...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Werci@12
Moderatorka
Dołączył: 09 Sty 2007
Posty: 513
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Śro 19:00, 21 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Dzisiaj się dowiedziałam, że to NIE on rzucił tą dziewczynę, tylko ona GO, bo się dowiedziała, że on mnie rzucił, i powiedziała, że to nie fair dla mnie więc go rzuciła (ona mi ego nuie powiedziała tylko od koleżanki się dowiedziałam).
Agnes, ja nie umiem tak się otworzyć przed nim. Wogóle w szkole (po za nią wsumie go nie widzę), każdy może podbiec, i wogóle ja nie mogę tak sobie do niego podejść i powiedzieć "możemy pogadać". Po za tym...po co mam to mu wszystko mówić...ja nie umiem...;(
|
|
Powrót do góry |
|
|
ruska
Zapoznana
Dołączył: 07 Lut 2007
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:44, 22 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
poniżasz sie,cholernie sie ponizasz..wiem ze nie potrafisz inaczej..poki nie znajdziesz sobie kogos innego..
z calego serca zycze ci nowej,zdrowej miłości..albo..olania miłości..tak zupełnie..w każdym razie..zapomnij o nim..
|
|
Powrót do góry |
|
|
Werci@12
Moderatorka
Dołączył: 09 Sty 2007
Posty: 513
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 18:32, 22 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Jestem już zdecytowana, NIE rzucam go. Wiem, że myślicie, że jestem głupia, naiwna...ale to jest moja decyzja. Zobacze co będzie dalej, ale jest wszystko ok. On już zmądrzał, mimo tego, że nadal lubi grać w football, ale przecież prawie wszyscy chłopacy lubią w to grać, to jest sport. Piszcie co chcecie, przeczytam wasze uwagi i porady, ale to bnie znaczy, że z nich skorzystam. Mimo wszystko dziękuje wam wszystkim, że mnie "wysłuchałyście" i starałyście się doradzić. THANK U!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
ruska
Zapoznana
Dołączył: 07 Lut 2007
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 13:55, 24 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
tylko nie płacz nam tu później..
my ostrzegałyśmy..
tacy sie raczej nie zmieniają..
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agnes
Administrator
Dołączył: 31 Paź 2006
Posty: 3875
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z daleka.
|
Wysłany: Sob 14:19, 24 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Życzę jak najlepiej, mam nadzieję, że będzie o.k.
(ruska więcej optymizmu!)
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|