Jestem glupim grÓbasem, który sobie nie radzi ;p

Fantazja

Ekhem.
Na poczatek - strasznie glupio mi pisac.
No o faceta oczywiscie chodzi.
Moj b. dobry kolega (nie przyjaciel).
Jakby to... no dobra, lece na niego.
A zeby Was troche podreczyc to napisze jak sie sprawa ma na chwile obecna. (bedzie dlugo, bo jestem typowa humanistka ;p)

Poznalam go 2 lata temu.
Mamy dosc dobry kontakt, czesto piszemy na gadu, mowie mu o wielu sprawach, on mi zreszta tez.
Wspolne zainteresowania, wspolni znajomi, podobny gust (czesto mam wrazenie, ze on jest mna w meskim wydaniu).
Problem tylko w tym, ze nie wiem czy on cos do mnie czuje.
Tzn. jest dla mnie wyjatkowo... hmm... mily, kumpele mowia ze "jak on na mnie patrzy", kiedy stoimy na przerwie staje tak, zebysmy sie non - stop dotykali, podobno o mnie wypytuje... itp. blablabla. Problem w tym, ze kiedy cos sie "dzieje", nastepnego dnia on zaczyna mnie zlewac. Totalnie. Jakbym nie istniala. Ostatnio bylismy razem na imprezie, tanczylismy wolna. Tak... strasznie... hmmm... ufnie [?] sie w niego wtulilam, on mnie przytulil, bylo swietnie, cala impreze spedzilismy razem... Nastepnego dnia kontakt nam sie urwal. Napisalam na gadu - zlal, w szkole udawal, ze mnie nie ma... A kilka dni pozniej wszystko bylo juz w porzadku...
Nie wiem w co on ze mna gra, ale chce z nim byc.
Tylko jak mu to "zakomunikowac"?
Powiedziec wprost?
Chyba sie nie odwaze...
Jakies propozycje??

Wiem, zalosne. Pewnie malo kto to przeczytal ;P

Paulinka 24

A tam. Ja przeczytałam, o!

Kolesiowi pewno głupio, że się zachowywał tak, jakbyście już byli trazem, otóż to, ale spróbuj pogadać.

Melody.^

Mam takie zdanie jak Paulina
Moze sie mysli ze za takie zachowanie sie na niego wkurwiłas.

Agnes

Może po prostu też nie jest pewien swoich uczuć, albo boi się, że dostanie od Ciebie kosza? No, jest jeszcze opcja, że nie chce się angażować w żaden związek...

Ja tam też przeczytałam całość.

b@czu$

Tez pzreczytałam:p

Jaki Ty masz problem?
Zachowuj sie nadal tak samo, nie rób niczego głupiego, rób spontanicznie wszystko, ale nic co zaszkodzi Waszej przyjaźni....

Poza tym zastanów się, czy chcesz niszczyć Wasza przyjaźń w razie niepowodzenia?

Panna Migotka

Blokuję.
Temat wybitnie nieaktualny.
Zdaje się, że panna ma nowe problemy ;P

b@czu$

Przenosze do kosza Tongue out (1)