Samotna..

Immy

Jak wskazuje temat jestem sama, ok niby nic źle, ma to wiele plusów gdyby nie to ,że zbliżają się wakacje i powstają coraz to nowsze pary, ja mam kogoś na oku i na tym się kończy, a mi tak smutnawo jak patrze na tych zakochanych... Sad (1)

Ewa_kwiatuszek

Mam taki sam problem... Ale w sumie jak popatrzysz na to z perspektywy tych wszystkich niebanalnych problemów zakochanych par, to nie jest aż tak źle...

z ` cynamonu .

wiesz co?! ciesz sie troche ze jestes sama... znajdz w tym plusy... ja czasami tak mam ze zastanawiam sie czy lepiej by bylo gdybym byla sama,calkiem sama,bez nikogo...

Immy

próbuje znaleść tego sens, ale 'straty są większe niz zyski' hmm tak to odczuwam..

Ewa_kwiatuszek

Czasami po prostu przychodzą takie chwile, kiedy wszystko się wali, kiedy tych plusów się nie dostrzega... Ale na to kochana nie ma rady, ja to wiem... A przynajmniej ja nie znalazłam na to rady...

(:Gituch:)

ja też mam takie dni, że jestem smutna, myślę, że już zawsze będę sama ... i po prostu mam ochotę, żeby ktoś mnie przytulił Sad (1)

goska^zg

Nie myśl cały czas o tym, że jesteś sama, tylko zajmij się czymś innym. Ja też mam takie dni, kiedy myślę sobie "o, fajnie byłoby mieć kogoś", ale z reguły wtedy wymieniam sama sobie plusy bycia singlem -np. niezobowiązujące spotkania, wyjazdy ze znajomymi ( czyli luz blues, nie ma kogoś kto by mnie pilnował ), więcej czasu na dokształcanie siebie, mogę więcej czasu poświęcić na uporządkowanie życia, mogę żyć swoim rytmem i nikt mnie do niczego nie zmusza. Nikt nie mówi mi, że poświęcam mu za mało czasu i taki związek nie ma sensu. Wiadomo, że bycie z kimś też jest fajne i czasem ma więcej plusów, ale skoro na razie nie ma takiej możliwości to lepiej dostrzegać plusy obecnej sytuacji Wink (1)

)

(:Gituch:)

hmm.. prawda ;D Single górą ! ! ^^

Immy

dooobra xD narazie jestem sama i dobrze ;]
naczytałam się historii w bravo love i czasem się ciesze że nie mam boyfrienda
a tak to mogę sobie rozmawiać z kolesiami i się nie obawiać zazdrości a jak xD