Co zrobić?? - Problem z przyjaciółką

monia01

W tamtym roku szkolnym miałam dobrą kumpele (D.) w klasie. Na kazdej lekcji siedziałyśmy razem w ławce. Po szkole chodziłyśmy do siebie, na miasto itd. Często pomagałam jej w lekcjach, bo uczę się znacznie lepiej niż ona, a zresztą bardzo lubię pomagac innym. To trwało gdzieś przez półtora roku, tzn. od drugiego półrocza pierwszej gim. Gdzieś pod koniec maja tego roku ona mnie wnerwiła. Darła się na każdego w klasie, uciszała. Zaczęła mi strasznie działać na nerwy, w sumie, to sama nie wiem dlaczego, prędzej tez tak robiła, może nie aż tak głośno i często, a le jednak i jej cos powiedziałam, żeby się zamknęła. W sumie, wydaję mi się, że to był tylko i wyłącznie pretekst z mojej strony, żeby sie pokłócić, bo juz gdzieś od początku maja zaczęła mnie drażnić. Od tego czasu zaczęłam na nią naskakiwać, jak coś robiła źle, wypominałam jej to, sama nie wiem dlaczego. I się pokłóciłyśmy. Zaczęłyśmy się unikać. Prędzej zadawałyśmy się z jeszcze jedną dziewczyna z mojej klasy (I.). Po tej kłótni ja się z nią zadawałam, ona zresztą też.
Gdzieś pod koniec roku szkolnego poszłam z I. na ławkę i postanowiłysmy zrobić sobie godzine szczerości. Prędzej się nawzajem nazwałyśmy egoistkami i wtedy postanowiłyśmy się spotkać. Wygarnęłyśmy sobie co nam nie pasuję, chyba siedziałyśmy wtedy ze 3 godziny. Gadałyśmy o każdym, o D. też. Wtedy I. powiedziała mi, że ona wcale nie chciała się pokłócić, ale zaczęła mi dogryzać, dlatego, że ja zaczęłam oraz dlatego, ze ona, zresztą I. tez są o mnie zazdrosne. I. się nie przyznawała, ale z tego co mówiła, to przemawiała nią tylko zazdrośc. Chodziło im o to, że sie ucze najlepiej z klasy oraz, że chodze na wszystkie konkursy i takie tam, według niej dlatego jestem egoistką, bo chcę być najlepsza, choć wcale tak nie jest. Wtedy nasz kontakt ze sobą znacznie zmalał.
Dzisiaj, jak było to głupie rozpoczecie roku trochę mi było głupio, nie zamieniłyśmy ze sobą ani słowa. W tamtym roku w szkole na przerwach byłyśmy zawsze razem, chodziłyśmy do domu, bo obie z I. mieszkamy blisko szkoły.
Teraz tak trochę głupio. W sumie mam jeszcze taką dobrą kumpelę w szkole, ale ona zbyt często w szkole się nie pojawia, bynajmniej tak było w tamtym roku.
I tak głupio teraz będzie, sama będę siedziec na tych przerwach i wogóle... Sad (1)

Nie lubię mojej klasy, tylko parę osób, ale w sumie obecnie tylko z dwoma nie jestem pokłócona. Ogólnie w szkole nie mam zbyt wielu znajomych. Wszystkie najlepsze osoby chodza do innych szkół, większośc z nich chodzi ze mna do tego samego klubu strzeleckiego. A w szkole... W sumie, to i tak ostatni rok, ale jednak.
Jak tak myślałam, to uważam, że z D. postąpiłam trochę głupio, tzn. niesprawiedliwie.
Sama nie wiem, czy powinnam sie z nia pogodzić, czy nie. W sumie, to ja lubię. Jednak godzenie sie przychodzi mi z wielka trudnością... może sprawa się sama rozwiąże, może ona juz o tym nie pamięta, nie wiem.

Co według Was powinnam zrobić??

Przepraszam, że to tak chaotycznie napisałam.

Zmieniłam temat.//goska^zg

(:Gituch:)

według mnie powinnaś się z nią pogodzić, a jeśli nie to po prostu znaleźć sobie jakąś kumpelkę... może taką, której nie lubiłaś do tej pory... może akurat okaże się fajna Wink (1)

życzę powodzenia :*

A$h13

(:Gituch:) dobrze mówi. Nie masz innych koleżanek, żebyś mogła się z nimi kolegować?? Albo spróbować pogodzić się z koleżanką, chociaż skoro działa ci na nerwy, to chyba nie będzie najlepszy pomysł

Paulinka 24

Po pierwsze: wyciągnąć z tego wniosek, że nawet jeśli niektórzy nas irytują, nie trzeba się z nimi od razu kłócić.
Przerwy? Daj sobie spokój, nie szukaj przyjaciół na siłę.

Nerissa

Porozmawiać szczerze z D.
Szczerość i jeszcze raz szczerość.

A samotnością się tak nie przejmuj i proponuje nie przywiązywać się i uzależniać od jednej osoby, bo potem ciągnie się tylko dlatego, że boi się tego osamotnienia.

Otwórz się na ludzi.
(Sama muszę to zrobić).

monia01

To nie jest takie łatwe Tongue out (1)

Nie byłam od niej uzalezniona, bo mam inne kumpele, ale z nia jakos tak glupio wyszlo... ona zreszta z natury bardzo czesto sie kloci. Tyle tylko, ze inne kumpele na przerwy gdzies wybywaja, tzn. zapalic, bo u mnie prawie cala klasa pali, a D. jest jedna z nielicznych, ktore tego nie robią...

Akink

Myślę, że rozmowa z D. byłaby wskazana. Nawet jeśli nic nie da, to przestanie Cię gryźć sumienie.
Tak jak powiedziała Paulinka: nie szukaj przyjaciół na siłę.
A do szkoły możesz zabrać książkę, szkicownik, albo cokolwiek, co lubisz.
A może dobrą koleżanką okaże się dziewczyna z innej klasy?

Nerissa

Nie mowię, że jesteś uzależniona, ale to tak na przyszłość.

Staraj się poznawać nowych ludzi, z innych klas, itd.

Melody.^

Jak sytułejszyn?
bo nie wiem czy dawac jakies porady jesli juz sytuacja rozwiazane;p
:melody zlapala lenia:

monia01

juz dawno po sprawie Happy

Melody.^

blokuje