wasz autorytet

Agnes

Jeżeli mam określić...

Jan Paweł II, Rudy - Jan Bytnar - z "Kamieni na szaniec", Małgorzata Musierowicz, Kurt Vonnegut.

Chyba na tyle^^

Fantazja

Od zawsze i na zawsze tylko jedna osoba - Marek Kotanski.
Chcialabym tak jak on "sprzedac sie ludziom".

Agnes

A pozostałe dziewczyny co? Nie macie autorytetów?

Melody.^

Chyba jednak nie

Soy

nie mam autorytetu i nie mam zamiaru mieć

Panna Migotka

Ja rowniez autorytetu nie posiadam.

Iza

Nobody's perfect - nie znalazłam jeszcze autorytetu

Ewa_kwiatuszek

Moim autorytetem jest Jan Paweł II. Może dla niektórych to takie... monotonne, bo większość wymienia Jego jako swój autorytet, ale ja naprawdę biorę z Niego przykład i chciałabym być jak On, chociaż wątpię w to, że mi się to uda. Jest mi trochę wstyd z powodu, że dopiero po śmierci tak wielkiej osoby zrozumiałam co zrobiła ona la świata...

eye_girl

A wiele osób podziwiam.
I z każdej chcialabym trochę mieć coś (;

Qumigusce

Hmm ja uwazam, hmm że Angelina Jolie xd
Ona pomaga dzieciom i biednym ludziom
itd...
i ja tez próbuję byc taka jak ona

goska^zg

Autorytetu nie mam, ale kilka osób za coś bardzo podziwiam Happy

Qumigusce

A te ''kilka osób'' to kto?? ;D

goska^zg

Nauczyciela historii za to, że chciało mu się siedzieć w nocy z klasą i opowiadać różne historie i za to, że ma ogromną wiedzę na wiele tematów i potrafi ją ciekawe przekazać klasie.

Kumpla za to, że zawsze jest sobą, ma swoją pasję, którą stara się rozwijać, jest ambitny. Wierzy w Prawa Murphiego, a przede wszystkim we własną siłę. Nigdy nie traci nadziei i nie poddaje się.

Drugiego kumpla za to, że zawsze jest sobą, jest cholernie romantyczny i doskonale rozumie dziewczyny. Wiem, że zawsze mnie wysłucha i pomoże, obojętnie czego dotyczyłaby sprawa. Całkowicie oddany swojej pasji, wierzy we własne marzenia i dąży do tego, żeby życie układało mu się po jego myśli. No i do tego poza nauką ma czas jeszcze na inne rzeczy Wink (1)

Gdyby te 3 osoby połączyć, to śmiało mogłabym to nazwać ideałem. Przede wszystkim całą 3 podziwiam za to, że są sobą i są już na tyle dorośli, żeby się nie przejmować głupimi docinkami itp.

jobaczka

moja mama, tylko wkurza mnie w niej to, że karze mi się kolegować z jej znajomej córką, a my się wgl nie lubimy Evil or Very Mad

czytałam ostatnio podobny temat w 13, myślałam że tylko ja tak mam, ale widze że większość osób musi cierpieć tylko po to by rodzicom się dobrze układało w relacjach koleżeńskich albo biznesowych...też tak macie? Sad (1)