Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Freciątko
Moderatorka
Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 126
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z łona matki
|
Wysłany: Nie 17:06, 01 Kwi 2007 Temat postu: Poezja o samookaleczaniu sie.... |
|
|
To mój wiersz, powstał kiedy mniałam spore problemy, mam je do dziś...
Chciałam sobie pomóc żyletką i moją krwią ale na szczeście jeszcze tego niezrobiłam... nie chodzi mi tu o samobójstwo tylko o autoagresje... tak naprawde mam ochote się pociąć...
Kiedy ból staje się przyjemnością ,a kaleczenie codziennością...
... wtedy wiem że upadam na dno mojego głębokiego życia, usłanego przeszkodami i problemami
...wtedy smutek zagłusza radość , wtedy płacz zabija uczucia
...wtedy pogrążam się , wiem że leże na dnie i wstaje znów, pokonuje wszystko ale kiedy znów przychodzi to , ten smutek ... zło...
...wtedy jeszcze raz upadam aby od początku zwyciężyć.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Panna Migotka
Moderatorka
Dołączył: 29 Mar 2007
Posty: 1277
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: się biorą dzieci ?
|
Wysłany: Pon 15:27, 02 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Aj, aj, kochanie, bez takiej tworczosci, prosze. Nie pocielas sie, wiec nie zdajesz sobie sprawy z tego, jakie wspomnienia/emocje moze wywolac ten wiersz w kims, kto od zyletki sie 'odzwyczaja'... A mowiac wprost - w kims, kto leczy sie z autoagresji.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Freciątko
Moderatorka
Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 126
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z łona matki
|
Wysłany: Pon 19:45, 30 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Panna Migotka napisał: | Aj, aj, kochanie, bez takiej tworczosci, prosze. Nie pocielas sie, wiec nie zdajesz sobie sprawy z tego, jakie wspomnienia/emocje moze wywolac ten wiersz w kims, kto od zyletki sie 'odzwyczaja'... A mowiac wprost - w kims, kto leczy sie z autoagresji. |
Teraz już wiem- niestety wiem
|
|
Powrót do góry |
|
|
eye_girl
Moderatorka
Dołączył: 20 Maj 2007
Posty: 914
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Osielsko:*Okolice Bydgoszczy:D
|
Wysłany: Pon 15:06, 28 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Ja 2 razy zrobilam Tą głupotę-samookaleczylam się...Za każdym razem na nogach...Pierwszy raz wzielam żyletkę,myslalam że zycie jest do kitu i sprobowalam...Nigdy nie zapomne jak sie wtedy balam...Potem tylko leciutko..I postanowilam ze juz igdy wiecej!!!!1To jest okropne!!!!!!!!!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Panna Migotka
Moderatorka
Dołączył: 29 Mar 2007
Posty: 1277
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: się biorą dzieci ?
|
Wysłany: Pon 16:17, 28 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
^niee, to jest zaje.iste uczucie. Mimo tego, ze wiesz, ze robisz zle. Przynajmniej tak jest w moim przypadku. Kocham to uczucie. Dlatego tak ciezko jest mi sie wyleczyc.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Melody.^
Administrator
Dołączył: 03 Gru 2006
Posty: 3655
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ja Cię znam?
|
Wysłany: Pią 21:33, 14 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
No nogach Yyy...aha
Cielam sie kilka razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
olqa13
Dusza towarzyska
Dołączył: 30 Paź 2007
Posty: 870
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 19:31, 15 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Jak czasami miło brać żylketkę i przeleciec nia po dłoniach...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Melody.^
Administrator
Dołączył: 03 Gru 2006
Posty: 3655
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ja Cię znam?
|
Wysłany: Sob 21:34, 15 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
dloniach ;
Ja bym nic robic nie mogla i by mnie szczypalo jakbym juz byla spokojna i by bbylo kijoooowo
|
|
Powrót do góry |
|
|
|